O mnie

Moje zdjęcie
Witajcie na hafciarskim blogu. mam na imię Małgorzata i od dzieciństwa interesuję się wszelkimi robótkami, głównie haftem krzyżykowym na tym blogu będę pokazywać moje prace-zapraszam.gogo62@wp.pl.

poniedziałek, 24 września 2012

Kraków skończony

Parę dni temu wykończyłam Kraków, troszkę czasu upłynęło zanim został oprawiony w ramkę. Mam ogromną prośbę , wielką prośbę, otóż poszukuję Wrocławia, więc może któraś z Was ma w swoich zbiorach Kram z robótkami nr 10/2007, byłabym bardzo wdzięczna za przesłanie mi wzorku właśnie Wrocławia. Mam dwa lata na odnalezienie tego wzoru , może jak zacznę od dziś jakimś cudem mi się uda. 
kilka zbliżeń...

czwartek, 20 września 2012

Pierwsza odsłona ,,SAL Sylwestrowa Noc"

Jakość zdjęcia jest nie najlepsza, bo wieczorkiem przy lampce zrobione .Niewiele jeszcze widać, ale powoli zapełniam kratki. Wyszywam na kanwie 14 muliną DMC,  kolorki są bardzo ładne a haft mam zamiar wykorzystać na podusie.Ostatnio mało prac pokazuje. ale mimo mojego zastoju blogowego bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.



czwartek, 6 września 2012

Sal ,,Sylwestrowa noc"

Dziś ruszamy z Sal ,,Sylwestrowa noc".                                                                                                                              
Zabawa trwa do 20 grudnia a efekty naszych prac pokazujemy co dwa tygodnie wg. terminarza:


20,09,2012
04,10,2012
18,10,2012
06,11,2012
20,11,2012
04,12,2012
20,12,2012

SAL

wtorek, 4 września 2012

Małe drobiazgi i wizyta kociaków





  
 




Bardzo długo nic nie pokazywałam, ale nic nie powstało więc nie miałam co pokazać, z doskoku kończę jeszcze Kraków a ostatnio wyszyłam i oprawiłam Matki Boskie z Dzieciątkiem, hafcik często widziany na blogach, wyszywa się bardzo szybko i przyjemnie.
Jakiś czas temu zrobiłam parę kwadracików i wykorzystałam je do takiej oto torebeczki na długim pasku, zostało mi jeszcze tylko wykończenie wewnętrzne ale muszę odpowiedniego materiału poszukać...
 

A tak wygląda w całości...
Dziś zawitała u nas córka ze swoimi kociakami, mojej suni ta wizyta nie bardzo się spodobała, wybrała mniejszą ławkę w kuchni, żeby towarzystwo za blisko się nie przysiadło. Maluchy były bardzo żywe i wcale im nie przeszkadzało, że nie są u siebie w domku, bardzo ciekawskie rozrabiały  do białego rana 
Kociaki najpierw zagościły w kuchni, po obiedzie trzeba odpocząć 
Po zwiedzeniu mieszkania czas odpocząć w słoneczku ....
Kicia chciała się zamienić w złotą rybkę ... ale jej nie wyszło...
Nie przejdą obok siebie obojętni... 
Jedno drugiemu nie popuści....