A oto i druga strona gdzie ustawione są kraty drewniane i tu właśnie zablokowałam wejście na zewnętrzną strone Tostuli(kot)

Teraz pokaże jedną strone a za chwile drugą strone balkonu.To tylko przymiarka jak będą boki przymocowane bo jeszcze dużo do zrobienia i wykończenia zastanawiam sie tylko czy zdąże do przyjazdu Madzi:)

Przegladałam kiedys stronki i spodobało mi sie to ubranko na szklaneczke co prawda bylo zrobione na podgrzewacze i w swiątecznych kolorkach ale ja wykorzystałam je na szydełka .

Szukałam i wkońcu znalazłam idealne rozmiary serwetki na moje szafeczki ale trzeba miec pecha bo jak skończyłam jedną to wracając z pracy wsadziłam szydełko do kiesonki ata moała bo bokach male otworki no i oczywiście zgubiłam je po drodze a nagorsze jest że nawet nie patrzyłam jaki to był numer.Poszłam do pasmanterii i kupiłam trzy szydełka żeby dopasować ten właściwy ale narazie zajęta jestem praćą na balkonie i dodatkami do niego wiec nie wiem kiedy sie wezmę za drugą.

tak powstaje chodniczek na balkon z seścianików,mam tyle wełenki w małychilosciach że tylko do takiego celu można je wykorzystać